W ramach pożegnań z ludźmi ze starej pracy wypada im zanieść jakieś ciasto. Ale że nie chciało mi się piec i miałam ochotę zrobić im na koniec mindfucka – zmajstrowałam unicorn fudge wg przepisu Cupcake Jemmy.
Deser bezglutenowy, bo to praktycznie sam cukier i tłuszcz – w sam raz na bloga o diecie i zdrowym żywieniu 😛
Mój asystent kuchenny jak zwykle zadbał by w każdej porcji znalazła się należyta porcja sierści.
Oto efekt końcowy: