Pacific Rim

kocham takie filmy 😀 nigdy dość – tysiąć godzili i transformersy, doprawione zacnym blond mięsem, obrazkiem z blade runnera (pierwsze ujęcie na china town) i kretyńskim scenariuszem dla niemowląt – ale i tak wybaczam – taka konwencja, no i Idris ^-^