Królowa omletów! – Czyli dynia cz. 1

Od jakiegoś czasu żeby nadrobić kalorie z treningów i nie musieć gotować mięsa i jednocześnie jakoś uzupełnić białko i wszystko inne, prawie codziennie jem omlety.

Wariacja z dynią:

  • 2 jajka,
  • Garść startej dyni podsmażonej na maśle,
  • ¼ papryki czerwonej, lekko podsmażonej,
  • ¼ szklanki mleka,
  • 1 łyżka mąki z tapioki lub ew. ryżowej,
  • 2 łyżki pokrojonego sera Lazur,
  • Sól, pieprz

Jajka wbijamy, trzepiemy, dodajemy ¼ szklanki mleka, sól, pieprz, łyżkę mąki z tapioki – dla węgli.

Dodajemy łyżkę pokrojonego sera Lazur (chyba nie jest do końca bezglutenowy ale lubię ryzyko, poza tym nie mogę się powstrzymać :)),

omlet bezglutenowy
omlet bezglutenowy

Wlewamy na patelnię, przykrywamy, na 5 min na małym gazie. Modlimy się czy uda się przewrócić. Nie udało się więc zdjęcia ‘po’ nie ma ;P

Lubię omlety jeść z ketchupem, mimo że tutaj Lazur zawiera sporo smaku i w sumie to profanacja :P. Polecam Kotlin, nie zawiera syropu glukozowo-fruktozowego. Czy ktoś mi może wytłumaczyć po co w ketchupie syrop glukozowo-fruktozowy?